Asseco Prokom po raz drugi z rzędu rozegrał dobre zawody, ale znowu to nie wystarczyło na pokonanie Olympiakosu Pireus.
Do trzech razy sztuka? Właśnie tak. Wszyscy ogromnie wierzymy - ba - wszyscy jesteśmy pewni, że w najbliższy wtorek doczekamy się historycznego zwycięstwa w Elite Eight...
Przechodząc do meczu:
Przyczyn czwartkowej porażki mistrzów polski może być dużo.
Zaczynając od niepodstawionego autokaru, kończąc na fatalnej dyspozycji dnia Davida Logana i bardzo małej liczbie asyst.
Jednak wszyscy zgodnie, trójmiejskich koszykarzy możemy nazwać bohaterami polskiej koszykówki.
Prokom w Grecji rozegrał dwa bardzo dobre spotkania: pierwsze doskonałe, drugie nieco słabsze. Mistrzów Polski na pewno stać na więcej. Śmiem twierdzić, iż Asseco jest wstanie wygrać najbliższe spotkanie w Gdyni i kolejne również w owym mieście. A wtedy rywalizacja przeniesie się na teren rywala, a jak to bywa w piątych spotkaniach play-offs, wszystko wydarzyć się może.
Wygrać trzy spotkania z rzędu z koszykarskim gigantem? To byłby wyczyn nie lada. I choć szanse są na to minimalne, to wierzyć zawsze trzeba.
I właśnie wiary - bo jej koszykarzom Prokomu teraz najbardziej potrzeba - Życzę!
YouTube
5 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz